Odkąd tylko pamiętam zawsze lubiłem antyki. Nie wiem co dokładnie mnie w nich pociągało ale nigdy nie potrafiłem odmówić sobie spojrzenia na stary obraz, samochód czy stuletnią kamienicę. Ostatnio postanowiłem, że kupię sobie w końcu coś zgodnego z moim zainteresowaniem.

Inwestycja w klasyczny szwajcarski zegarek

Samochody były dla mnie za drogie, nie mówiąc już o kamienicach. Postanowiłem rozejrzeć się wśród innego rodzaju przedmiotów. Udało mi się znaleźć zegarki szwajcarskie męskie w bardzo przystępnych cenach. Były bardzo eleganckie i wartościowe – osoba, która je sprzedawała chciała szybko zdobyć pieniądze na wyjazd za granicę. Postanowiłem dokonać zakupu – na początek uznałem, że wystarczy mi jeden zegarek tego rodzaju. Sprzedający nie miał niczego przeciwko zamówieniom na pojedyncze sztuki. Kupiłem, zapłaciłem przelewem i czekałem na przesyłkę. Gdy tylko dotarła, byłem zdumiony tym, jak piękny był ten zegarek. Postawiłem go w gablotce i często zawieszałem na nim wzrok. Po jakimś czasie uznałem jednak, że jeden szwajcarski zegarek tego typu to trochę mało jak na moje duże biurko. Wszedłem do internetu by sprawdzić jak wyglądały ceny tego rodzaju antyków. Okazało się, że mogłem sprzedać swój zegarek za cztery razy tyle, za ile go kupiłem. Postanowiłem nie czekać ani chwili dłużej – za pieniądze ze sprzedaży mogłem przecież kupić dwa inne, nieco tańsze zegarki. Plan udało mi się wykonać w stu procentach – po całej tej operacji udało mi się dodatkowo odłożyć nieco pieniędzy na wycieczkę, którą od dawna planowałem.

Obecnie na moim biurku stały dwa klasyczne zegarki oraz zdjęcie z wakacji za granicą. Ten rok był jednym z lepszych w całym moim życiu. Wiedziałem, że ten sukces był raczej przypadkiem, ale prawda jest taka, że przypadki decydują o większości aspektów naszego życia.