Tak się stało, że mojej siostrze jakimś cudem udało się znaleźć pracę. Długo przebywała w domu, ze względu na małe dziecko. Jednak siedzenie w domu już trochę ją męczyło, i postanowiła w końcu zająć się karierą zawodową.

Siostrzenica uwielbia huśtawki

huśtawka little tikesMnie to było na rękę, bo bardzo lubiłam moją siostrzenicę. Miałam się nią zajmować przez te kilka dni w tygodniu. Przy okazje miałabym swoje przygotowanie do opieki nad moim przyszłym dzieckiem. Pierwszego dnia była ładna pogoda. Mała trochę płakała po wyjściu mamy, więc chciałam sprawić jej przyjemność i zabrać ją na plac zabaw położony niedaleko naszego bloku. Tam to zawsze bawi się pełno dzieci, ale tego dnia byłyśmy praktycznie same. Nie zepsuło nam to zabawy. Wielka bezpieczna huśtawka  little tikes bujała się na wszystkie strony, co rozbawiło małą. Uwielbiała się huśtać i miała obsesję na tym punkcie, mogłaby to robić cały czas. Chciałam jednak, aby zajęła się już czymś innym, więc zwróciłam jej uwagę na zabawki pozostawione w piaskownicy. Mieliśmy strzeżone osiedle, i wszyscy się znaliśmy, więc rodzice czasem pozostawiali zabawki, żeby ich ze sobą nie nosić. To było miłe, i świadczyło o takim naszym przywiązaniu i zaufaniu do siebie. Później wzięłam ją do domu i chciałam, aby zajęła się czymś kreatywnym. Jej lalka baby annabell poszła w ruch, ale zaraz jej się znudziła i to był moment na wręczenie jej czegoś wyjątkowego. Taki sprzęt do stworzenia własnych bransoletek, gel-a-peel o którym ostatnio ciągle mówi się w telewizji. To była dopiero dla niej zabawa. Do końca dnia tworzyła bransoletki, kolczyki i różne inne dodatki. Nawet ja dostałam breloczek.

Takie gel a peel to fajna sprawa, bo dziecko bezpiecznie może zrobić sobie własne dodatki, i dzięki czemu tworzy mu się już własny wysublimowany gust. Może kiedyś będzie projektować biżuterię dla dorosłych?