Sprzedaż zawsze była czymś, co szło mi świetnie. Nie bałem się nigdy rzucać się w wir negocjacji, przewidywać na co będzie zapotrzebowanie i zjawiać się dokładnie tam, gdzie mój produkt będzie potrzebny.

Kosze metalowe były najlepsze

kosze metaloweOstatnimi czasy zauważyłem, że największe zapotrzebowanie może być w niedalekiej przyszłości na pojemniki na psie odchody. Postanowiłem nie czekać aż moda na to, by sprzątać po swoim psie przeminie, zamiast tego zaś, od razu zakupiłem pierwszą partię towaru. Sprzedawałem to przez Internet – kupowały to głównie firmy państwowe, które chciały w ten sposób rozpropagować ideę sprzątania po swoich psach. To był bardzo dobry trend, ale nie mógł się rozwinąć, dopóki na ulicach nie zaczęły pojawiać się kosze uliczne. W końcu gdzie właściciele czworonogów mieliby wyrzucać nieczystości, skoro nikt nie zapewniał im miejsca na odpady? Najlepsze do tego były najlepszej jakości kosze metalowe, ale początkowo nie cieszyły się takim zainteresowaniem, jak się spodziewałem. Potrzeba było czasu, by ludzie przekonali się i do tego rodzaju koszy. Pojemniki na psie odchody mimo to rozchodziły się praktycznie od razu w tempie wręcz zatrważającym – zdarzało się, że nie nadążałem z zamawianiem nowych partii towaru, i wszystko było wykupywane na pniu. Po jakimś czasie szał się zakończył, i mimo tego, że kosze uliczne i metalowe wciąż cieszyły się zainteresowaniem, to wiedziałem już, że czas ich największego popytu minął. Choć polubiłem sprzedawać te rzeczy, ze smutkiem musiałem przestawić się na coś innego. Nie wiedziałem tylko, w co mogłem uderzyć teraz.

Skoro pojemniki na psie odchody przyniosły mi tak duże zyski, to może warto będzie zabrać się znowu za coś, co będzie zarówno przydatne społeczeństwu, jak i zyskowne dla mnie jako dla sprzedawcy. Musiałem się jedynie zastanowić co to będzie.