Wiele starych fabryk posiada nieużywane kominy. Często takie kominy należy rozebrać. Także było tak w przypadku komina żelbetowego, który znajdował się w jednym z zakładów w Krakowie. Powstał on na początku siedemdziesiątych. Jego wysokość to dwieście dwadzieścia pięć metrów.

Jak wyglądała rozbiórka tego komina?

spawanie na wysokościW przypadku tego komina początkowe prace rozbiórkowe nie były widoczne z zewnątrz. W środku komina przeznaczonego do rozbiórki umieszczona została specjalna platforma na której umieszczona została koparka. Podczas tego etapu rozbiórki cały gruz czyli „resztki” komina spadały na dół. Po pierwszym etapie prace rozbiórkowe już były widoczne. Komin znikał jakieś dwa metry dziennie. Wiadomo, że rozbiórka tego komina mogłaby być o wiele szybsza, jeśli zastosowano by metodę wybuchową. Jednak w tym wypadku było to nie możliwe. Wszystko za sprawą znajdujących się w pobliżu budynków. Ostatnim etapem była rozbiórka prowadzona już z ziemi. Były to ostatnie dwadzieścia pięć metrów. To, że dany zakład zdecydował się na rozbiórkę danego komina, jest fakt, że wybudowano nowy o wysokości stu dwudziestu metrów. Spełnia on wiele europejskich norm jeśli chodzi o ochronę środowiska. W danym kominie zamontowano instalacje mokrego odsiarczania jak i instalacja odazotowania spalin. Dzięki tym instalacjom, które zamontowano w danym nowym kominie zredukowano praktycznie pięciokrotnie emisję siarki jak i pyłów, a poza tym również trzykrotnie zredukowało się emisja tlenków azotu. Właśnie dzięki montażowi nowego komina, stary był już nie potrzebny i była konieczna jego rozbiórka.

Wysokie kominy są najczęściej elementami dużych zakładów, ale przede wszystkim elektrociepłowni. Obecnie stare kominy bardzo często poddaje się rozbiórce przez to, że budowane są nowe, które są lepsze jak i bezpieczniejsze dla środowiska. 

 Najnowsze informacje http://stykpol.pl