Jak ważne są szczegóły dowiedziałam się całkiem niedawno. Kończyliśmy właśnie z mężem budowę domu. Mnie wydawało się, że zostało samo wykończenie. Mój mąż twierdził, że teraz dopiero zacznie się wydawanie pieniędzy i najwięcej „zabawy”. Cóż, w życiu zdarzają się różnie niespodzianki i nam się też taka przydarzyła. Mąż skręcił nogę, więc zmuszona zostałam do pomocy przy budowie…

Przyszłość domu zależna od profili okapowych?

profile okapowe na balkonOczywiście nie musiałam wylewać betonu ani kłaść stiuku, ale dostałam listę zakupów, adres hurtowni i zostałam wysłana po zakupy. Wśród listy zakupów był jak dla mnie mały szczegół – profile okapowe na balkon. Że nie mam profili zorientowałam się w drodze powrotnej prawie pod domem. Stwierdziłam jednak, że profil to naprawdę samo wykończenie i po długim majowym weekendzie na zakończenie balkonu położy się profil. Szczęśliwa pokazałam mężowi zakupy. Zapytał o profile i muszę się przyznać, że trochę się zdenerwował, gdy usłyszał, że chcę je kłaść na koniec. Dostałam wykład o zaprawie klejowej, zaprawie uszczelniającej, coś usłyszałam o płytkach, których nie można położyć i o tym, że kobiety i owszem są wspaniałe, ale w gotowaniu i pilnowaniu dzieci. Mąż zorientował się, że przesadził. Szybko przeprosił, a nasz majster w tym czasie bardzo szybko robił balkon. Skąd niby miałam wiedzieć, że profile okapowe idą pod a nie na? Czyżbym całe życie projektowała balkony i kładła płytki? Przeprosił kolejny raz. Faktycznie, zrobiło nam się nagle obojgu głupio, że wykończenie okapowe stało się przyczyną konfliktu. Pogodziliśmy się.

Kilka dni później balkon był skończony. Mąż postanowił, że nie będzie mnie obarczał sprawami budowy, a ja byłam mu za to wdzięczna. Profile budowlane to nie jest moja dobra strona i nie musi. Jestem bardzo dobra w innych dziedzinach, tak jak mój mąż. Już zgodnie wprowadziliśmy się na nowe.