Niedawno spotkałam się z nowym pojęciem w języku angielskim, które przeszło z niego do użytku do języka polskiego. Jest to „incentive”. Ma ono u nas kilka różnie interpretowanych znaczeń, ale bezpośrednie tłumaczenie oznacza po prostu zachętę do zrobienia czegoś. Zapraszam do zapoznania się z jego różnymi odmianami i interpretacjami.

Incentive w różnych pojęciach

Zgodnie z moimi źródłami wyróżniamy kilka typów zachęt i możemy je podzielić na dwie grupy, w których niejako każdy typ jest dla siebie w pewnym sensie w opozycji, ale jednocześnie mogą się między sobą uzupełniać. Mamy incentive naturalny i przymusowy, a także finansowy i moralny. W naturalnym główną rolę gra ludzka ciekawość – co się stanie, jeśli coś zrobię? W gruncie rzeczy, można uznać, że opiera się na nim cały postęp naukowy ludzi. Incentive przymusowy wynika z nałożonych na ludzi praw, obowiązków, kar, czy nawet szantażu. Ktoś z zewnątrz dyktuje nam co i jak zrobić, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Motywacje finansowe zdają się być oczywiste. Chodzi tu o premie pracownicze, standardowe wynagrodzenie, podwyżki…Kwestie moralne, podejrzewam, że tu już się łatwo domyślić – opierają się na motywacji czynienia dobra lub zła, jednak zależą od stanu osoby i jej sposobu wychowania, a także pojmowania tych pojęć, co nie jest do końca takie jasne dla każdego. W języku polskim przyjął się jeszcze zwrot incentive dla firm, który oznacza przede wszystkim wyjazdy zagraniczne dla pracowników firm w celu zapewnienia im dodatkowym szkoleń i poszerzenia kwalifikacji. Za takie konferencje płaci firma, natomiast sam pracownik może przy okazji w nieformalnych warunkach zintegrować się z innymi pracownikami i praktycznie za darmo zwiedzać świat.

Podejrzewam, że częściej to pojęcie można usłyszeć przy sprawach ekonomicznych i u osób, które w jakiś sposób związane są z zarządzaniem firmą niż w języku potocznym. Nie mniej, uważam że rozwój to podstawa, a zdolność do prawidłowej komunikacji jest jego matką, więc im więcej określeń znamy, tym lepiej jesteśmy wyrazić swoje myśli i zrozumieć to, co inni do nas mówią.